Facebook

Obsługiwane przez usługę Blogger.
RSS

Oddech wielkiego miasta

Nasza wizyta nieuchronnie zbliża się do końca. Dziś przed południem byliśmy z ostatnia wizytą w Young Womens Leadership Charter School. Szkoła publiczna dla dziewcząt od 7 do 12 lat. Głównie murzynki, ale także latynoski.  Wśród nauczanych przedmiotów lekcje z przywództwa i osobistego rozwoju. Byliśmy na lekcji matematyki, chemii, plastyki.








Całe popołudnie chodziliśmy po Chicago. To niesamowite, piękne miasto. Byliśmy też w Muzeum Historii Chicago. Świetne. Za chwilę ostatni wspólny akord przed powrotem do Polski, idziemy do teatru.










  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

5 komentarze:

Osobny świat pisze...

"Nasza wizyta nieuchronnie zbliża się do końca." SZKODA :-( Było tak ciekawie! Obudzic się każdego dnia i z samego rana móc zajrzeć, co się wydarzyło u Was, kochanej Małżonki (Małżowiny) i DyrKa.:-( A teraz, zaraz, znów wrócimy w maliny, w świat "zdrajcy dzieci komunijnych i rocznicowych", "siewcy nienawiści" itd. które będą chodziły po ulicach, nawet mijała w szkole na korytarzu, w kościle.... wszędzie. I blokowała w necie.... i... i... Przytaczam te najwyraźniejsze oblicze diabelstwa w naszym małym, malutkim świecie... :-(

Osobny świat pisze...

Ale nawet u Was, Tam, ktoś nadgryzł jabłko na ścianie :-(

liderwusa pisze...

Wracamy inni, silniejsi, może trochę mądrzejsi. Wracam do domu, Annopola, tam moje miejsce, które trzeba zmieniać mimo wszystko, żeby świat był trochę lepszy

Osobny świat pisze...

Tu się nie da (chyba). Wiem to co raz lepiej. Ani w samorządzie, ani wyżej, dalej, ani w kościle. Nie ma nawet z kim rozmawiać. Nie chcą.

Osobny świat pisze...

Smutno się zrobiło, koniec dobrych wiadomości z Ameryki :-( To, jak koniec rozmów Dobrą Nowiną o człowieku i świecie (kościele też). Szarość wraca :-(

Prześlij komentarz