Facebook

Obsługiwane przez usługę Blogger.
RSS

Powrót

Wróciliśmy do domu. Zanim jeszcze o powrocie, to  przed tym słów kilka o ostatnich chwilach w Chicago. W piątkowy wieczór byliśmy na musicalu. Mały, niepozorny budynek teatru, ale przedstawienie ... rewelacja. Fabuła osnuta na legendarnym spotkaniu czterech wielkich muzyków amerykańskich Jerry Lee Lewisa, Carla Perkinsona, Elvisa Presleya i Johnna Casha w 1956 roku. Nie szkodzi, że nie rozumiałam treści, piosenki i  muzyka była tak porywająca, że trudno było usiedzieć na miejscu. Tak pięknie zaczęty wieczór zakończyliśmy kolacją, podziękowaniami  tłumaczom; Wojtkowi, Mikołajowi, Uli. Z ich rąk otrzymaliśmy dyplomy udziału w programie podpisane przez Departament Stanu. Żebyście widzieli nasze miny. Byliśmy tak dumni!

W sobotę po sprawnej odprawie i dwugodzinnym oczekiwaniu w samolocie na lotnisku w Chicago wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski. Co myśleliśmy, zawieszeni nad Oceanem, między ziemią  a niebem? Nie wiem jak inni, ja opowiem Wam o tym później.


Dziękuję wszystkim organizatorom Departamentowi Stanu USA, Polsko Amerykańskiej Fundacji Wolności, Szkole Liderów za amerykańską wielką przygodę, która była moim udziałem.


















  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

1 komentarze:

Osobny świat pisze...

"Byliśmy tak dumni!"
Wasze żony, mężowie, partnerzy, rodziny, przyjaciele też.

Wydaje mi się nawet, że wiem trochę, jak to jest... bo czytałem książkę Martiny Navratilowej. Wielka sławna na całym globie tenisistka czechosłowackiego pochodzenia starała się o amerykańskie obywatelstwo. Czekała wymaganą liczbę lat. Egzamin zdała, przed odpowiednią komisją U.S. Citizenship and Immigration Services (?). Przyjaciele czekali przed budynkiem. Popłakała się.

Musiałem to przemyśleć przed wielu laty (1988). A głębi dodał oczywiście Jan Paweł II, przeczytałem chyba wszystkie Jego homilie wygłoszone do Amerykanów i całego świata w USA. Bo propaganda PRL-owska siała spustoszenie nt USA. Jej ślad pozostał w narodzie :-)

Prześlij komentarz